MKS LIMANOVIA LIMANOWA – LKS SKALNIK KAMIONKA WIELKA  4:1 (1:0)

1:0 Lichota 36, 2:0 Dyląg 47 (samobójcza), 2:1 Hasior 63, 3:1 Kożuch 79, 4:1 Piwowarczyk 87.

Żółte kartki: Kandel – Nowak, Kulpa.

Sędziował: Krzysztof Szyszka (Żabno).

Widzów: 500.

LIMANOVIA: Mastalerz – Mąka, Ruchałowski, Kandel, Śmierciak (67 K. Mus) – G. Mus (46 Piwowarczyk), Gajewski, Ślazyk, Lichota (78 Kożuch) - M. Czaja (46 K. Kurczab), Kurek.

SKALNIK: Kantor – Kłębczyk, Kulpa, Dyląg, Hasior – Żarnowski, Kopeć, Nowak (67 Jabłoński), Jancarzyk – Grabski, Zieliński.

Limanovia posiadała w tym spotkaniu wyraźną przewagę i wypracowała bardzo dużo groźnych sytuacji strzeleckich. Pierwsza połowa skończyła się skromnym prowadzeniem gospodarzy 1-0. W 37 minucie po szybkiej akcji w dogodnej sytuacji z piłką minął się Ślazyk, ale nadbiegający Lichota bez problemów umieścił piłkę w siatce. W drugiej połowie na murawie pojawił się Józef Piwowarczyk i Limanovia jeszcze bardziej przycisnęła rywali. Tuż po przerwie z rzutu rożnego dośrodkował Piwowarczyk, a bramkarz gości tak niefortunnie wybijał piłkę, że futbolówka odbiła się od obrońcy Skalnika i wpadła do bramki. Niepodziewanie w 63 minucie goście zdobyli kontaktowego gola, szybką kontrę swojego zespołu wykończył Hasior. Jednak Limanovia nadal z łatwością stwarzała sytuacje pod bramkę rywali. W 79 minucie po podaniu Piwowarczyk w idealnej sytuacji Kożuch nie dał szans Kantorowi. W końcówce meczu wynik spotkania ustalił Piwowarczyk wykorzystując dokładne podanie od Ślazyk.