Limanovia Szubryt Limanowa - RKS Garbarnia 0:1 (0:1)

Bramka: Michał Górecki 22’
Żółte kartki: Rafał Komorek - Tomasz Metz
Sędziował: Mariusz Jasina z Wrocławia
Widzów: 400

Na inaugurację sezonu wiosennego Limanovia doznała porażki w stosunku 0:1 z rewelacyjnie spisującą się pod wodzą Mirosława Kmiecia Garbarnią.

Obydwie drużyny rozpoczęły mecz bardzo ostrożnie, czekając na nieuwagę przeciwnika, aby przeprowadzić skuteczną kontrę. I tak w 20’ spotkania po akcji Kostrubały z Kaczorem, którą wykończył Michał Górecki padła jedyna bramka tego meczu. Fatalnie w tej sytuacji zachowali się nasi obrońcy. W wyniku ich niezdecydowania, oraz błędu bramkarza, który wypuścił piłkę z rąk goście objęli prowadzenie.
Limanovia mogła wyrównać w doliczonym czasie gry I połowy spotkania, kiedy po rzucie rożnym wykonywanym przez Artura Skibę piłkę uderzył Garzeł, która odbiła się od słupka i spadła w okolicy 5 metra, lecz Sadio i Czajka nie zdołali wykorzystać stuprocentowej sytuacji.
Tak więc po słabej pierwszej połowie w wykonaniu naszego zespołu przegrywaliśmy 0:1.
W drugiej połowie więcej z gry miał nasz zespół, a goście w dalszym ciągu czyhali na przeprowadzenie skutecznych kontr. W 77’ kapitalną okazję na wyrównanie miał Kmiecik, który mógł pokonać bramkarza gości Sypniewskiego, ale z bliskiej odległości mając prze sobą już pustą bramkę posłał piłkę obok słupka. Pierwsza porażka na własnym stadionie stała się faktem.
Należy współczuć trenerowi Dariuszowi Sieklińskiemu, bowiem jakby nie dość kontuzji w naszym zespole /Mężyk, Dziadzio, Basta/, to tuż przed samym meczem wypadł mu z gry podstawowy bramkarz w zespole Waldek Sotnicki, który złożony grypą musiał pozostać w domu i wypadł ze składu. Na dodatek w wczorajszym spotkaniu musiał opuścić boisko nowo pozyskany Marcin Byszewski, który w 39’ doznał urazu kolana. Nie wiadomo jeszcze jak ciężki jest to uraz. Ponadto Jacek Pietrzak zawodnik, który w znaczny sposób wzmocniłby siłę naszego ataku nie mógł wystąpić w spotkaniu. Powodem nadmiar żółtych kartoników nagromadzonych w rundzie jesiennej w poprzednim klubie.
Miejmy nadzieję, że zespół pozbiera się i w najbliższym spotkaniu z Wigrami Suwałki /niedziela godz. 15.00/ zaprezentuje się znacznie lepiej.

Wypowiedzi trenerów:

Dariusz Siekliński trener Limanovii Szubryt: "Znam swój zespół wiem, że ma charakter i nie załamie się. Byliśmy już nieraz w trudnych sytuacjach. Tak samo pierwszą rundę zaczęliśmy od pechowej porażki /walkower ze Stalą Stalowa Wola mimo wygranej na boisku/ i zespół się nie załamał, lecz się podniósł i myślę, że przed następnym meczem zawodnicy będą dochodzić do zdrowia i w następnych spotkaniach będzie dużo lepiej, aczkolwiek gramy już teraz z zespołami z górnej półki w tabeli. Będą to bardzo ważne mecze o wysoką stawkę, co dodatkowo wpłynie na pełną mobilizację całego zespołu."

Mirosław Kmieć trener Garbarni: "Może komuś wydaje się, że graliśmy zbyt ostro, ale tak się dzisiaj gra. Zwycięzców się nie sądzi a cel uświęca środki. Bardzo się z tego zwycięstwa cieszymy, ale mamy tego świadomość, że jest to na razie malutki krok do sięgnięcia właściwego celu jaki jest wywalczenie dalszego drugoligowego bytu. To, że wygrywamy te mecze jest to dla nas ogromny sukces, lecz martwi mnie to, że w dwumeczu z drużynami jesteśmy na straconej pozycji, ponieważ większość drużyn z którymi przegraliśmy posiada lepszy bilans bramkowy a to będzie miało wpływ w ostatecznym układzie tabeli."

Limanovia Szubryt: D. Bomba- P. Czajka, A. Garzeł, R. Kulewicz, M. Niechciał, P. Pyciak (70' Kmiecik), M. Byszewski (42' Piwowarczyk), A. Skiba, M. Sadio (46' Komorek), Ł. Pietras, A. Serafin (85' Majcher

Garbarnia Kraków: J. Sypniewski- P. Byrski, M. Pluta, M. Kowalski, N. Piszczek (46' Fedoruk), J. Górecki, K. Kalemba, T. Metz, K. Kostrubała (75' Cichy), P. Kaczor (81' Kokoszka), M. Górecki
Rezerwowi: A. Jękot, A. Fedoruk, M. Gjentijan, Ł. Cichy, T. Kalicki, S. Kokosza, P. Senderski

Przebieg spotkania w relacji na żywo

  Fragmenty spotkania i wypowiedzi trenerów - oglądaj
  Retransmisja meczu


Video RKS Garbarnia - konferencja prasowa