zespół Limanovii Szubryt rozegrał spotkanie sparingowe z IV ligowym zespołem MKS Tzebinia Siersza.

Limanovia Szubryt – MKS Trzebinia Siersza 0:2 (0:0)

Bramki :
0:1 - 55' Sieczko
0:2 - 77' Giermek

Sędziował: Jan Kurek /Kolegium Sędziów podokręgu limanowskiego/

Limanovia Szubryt: Mastalerz (46' Ochociński), Kulewicz, Ruchałowski, Hudecki, Kostek, Cygnarowicz, Ślazyk, Serafin, Król (46' Lis), testowany

MKS Trzebinia Siersza: Wilk - Gielarowski, Sieczko, Urbański, Kalinowski, Ołownia, P. Szczepanik, Kurzymski, Lickiewicz, Rolka, Gąsiorek, Podobiński, Piskorz, Pająk, Mendela, Kowalik, Giermek, Krawczyk, Muras.

Trener Siekliński umiejętnie gospodaruje siłami swoich zawodników, podobnie jak w sparingu z Janiną Libiąż dał odpocząć wszystkim zawodnikom, którzy w ubiegłą środę zagrali w zwycięskim spotkaniu pucharowym z Garbarnią Kraków. Trener do gry wystawił 12-tu zawodników.
Natomiast trener gości p. Mateusz Miś przywiózł ze sobą 19-osobową ekipę w tym kilku młodzieżowców.
Sparing odbywał się w iście tropikalnych warunkach.. Zespół Limanovii miał kilka dogodnych sytuacji do strzelenia bramek. Kluczowym momentem na ostateczny wynik tego spotkania miała jednak sytuacja w ostatniej minucie pierwszej połowy spotkania, kiedy w polu karnym jeden z zawodników gości bezpardonowo sfaulował interweniującego w polu karnym Mastalerza. W wyniku tego starcia na skutek urazu głowy musiał on opuścić bramkę. Ponieważ w ekipie Limanovii nie było rezerwowego bramkarza między słupkami stanął Daniel Ochociński zawodnik, który z uwagi na kontuzję miał się przyglądać na poczynania swoich kolegów z ławki rezerwowych, a jego właściwa pozycja to gra w defensywie. Jak sam przyznał był to jego autentyczny debiut na tej pozycji. I nie trzeba było długo czekać jak goście po rzucie rożnym i główce swojego zawodnika zdobyli prowadzenie. Druga bramka dla gości padła po strzale z boku 16-tki po którym piłka po rękach interweniującego Ochocińskiego wpadła do bramki. Jednak w przekroju całego meczu to Limanovia miała więcej sytuacji do zdobycia bramek. Już w 4' Serafin z bliska główkował obok bramki gości. W 13' po uderzeniu z rzutu wolnego przez Cygnarowicza piłkę niedokładnie wybitą przez obrońców próbował wpakować do bramki Król, jednak piłka po jego uderzeniu poszybowała nad poprzeczką.
W 18' zawodnik testowany w idealnej pozycji sam na sam po ograniu bramkarza uderzył w słupek.
W 22' wolny dla gości z 25m, piłka ostemplowała poprzeczkę.
Po zmianie stron ładna akcja Kostka, który dość swobodnie poczynał sobie na boisku. Przedarł się on w pole karne przeciwnika i z rogu 5-tki uderzył minimalnie obok długiego słupka. Co się tyczy tego zawodnika to imponująca jest jego umiejętność zasilania dokładnymi podaniami napastników, jak również zdolność do przeprowadzania samodzielnych akcji ofensywnych.
Warto jeszcze odnotować sytuację z 60' kiedy po dograniu Kępy na 7m do zawodnika testowanego, ten uderzył mocno jednak w środek bramki gdzie był na posterunku bramkarz gości.
Końcowy gwizdek sędziego ze względu na warunki klimatyczne /upał/ z ulgą przyjęli zawodnicy obu drużyn.